Archiwa tagu: coaching

Wczoraj byłem w klubie…

fota1-257x300Wczoraj byłem w klubie. Miałem czasem takie tygodnie w swoim życiu, że bywałem 4 razy w tygodniu właśnie w klubach.

Każdy klub jest inny, ale na jakiejkolwiek imprezie nie jesteś to jedno jest pewne na 100%.W tym klubie są kobiety, które przyszły tam tylko w jednym celu: po Seks.

Zdziwiony ? Dziewczyna goli nogi, zastanawia się przez parę godzin jak się ubrać, perfumuje się i nakłada na siebie wiele balsamów i to wszystko tylko w jednym celu.

Jak możesz być tak głupi, że idziesz na imprezę i bierzesz od niej tylko numer telefonu ?

I potem dziwisz się, że ona nie odbiera;) Wow :) Wielkie zaskoczenie :)

Wracając do wczoraj to byłem w klubie o dość wysokim poziomie social proof (wartość socjalna) w Krakowie.

Jeszcze przed imprezą wszedłem do sklepu po coś do picia i widzę dziewczynę… Piękna pupcia, duże usta, kupowały wiśniówkę, już miałem do niej lecieć a tu kumpel:

- To mam wziąć Sprite?

- Dobra weźmy go i podszedłem do niego – powiedziałem.

Gdy się obróciłem dziewczyn już nie było.  W końcu nadszedł taki czas, że weszliśmy do klubu idę na jasną sale i patrzę a tam siedzą dwie. Wpatrzyłem się w oczy tej z ładną pupą i mówię do niej, przysiadając się i nie urywając kontaktu wzrokowego:

- Wiesz…Widziałem Cię wcześniej w sklepie i nie mogłem oderwać wzroku od Twojej pupy..mhmmm.. Jest fajna:)

Powiedziałem to takim tonem, że ona aż podskoczyła:)

Dalej rozmowa leciała o wszystkim i o niczym powiedziałem jej, że interesuje mnie tylko seks a jak ona chce związku to może sobie iść potańczyć.

Efekt ? Wzięła mnie parkiet i kręciła pupą ocierając się o mnie.

Po 30 min interakcji zabrałem obie dziewczyny z klubu. Zaraz po wyjściu same rzucają mi hasła chcesz nas przelecieć ?

Ja dużo ironizowałem, mówię.. ” Nie kurwa zabieram Was na ryby…”.

Dużo śmiechu, wszystko jasne jak dla mnie- idziemy do mnie i będzie seks.

W mieszkaniu całuję jedną i drugą ( same położyły się na łóżku).

Zrobiłem jednej i drugiej palcówkę i nagle zamiana ról. One mówią, że idą…

„To myślę super…” . Nic z tego nie wyszło.. Okazało się, że jedna jest zazdrosna o drugą. Bardzo ważne, żeby podczas trójkątów z dziewczynami nie dopuszczać do uczucia zazdrości, ale czasem nie masz na to wpływu (typ dziewczyny). Biorę numer od tej z fajnym tyłkiem i wracam do klubu z powrotem.

Ponieważ mieszkam 10minut od klubu to idę na piechotę i spotykam jakąś dziewczynę.

Zagaduję czymś totalnie głupim…Coś o piersiach… I mówię chodź idziemy…

Ona na to: Ale gdzie ?

Ja: No do mnie głuptasie…napijemy się czegoś i pobawimy się.

Weszło, oczywiście po drodze 20ścia razy potwarzała mi, że seksu nie będzie, ale to praktycznie zawsze standard ( ona nie chce wyjść na łatwą).

Rano wstajemy i pytam się jej czy ma jakieś fajne koleżanki, które lubią seks. Pokazuje mi jakieś profile w internecie i jestem w szoku… Ma zaje…koleżanki :)

Umówiłem się, żeby wpadły do mnie we 3.

Tak jak widzisz z tej krótkiej opowieści, doprowadzenie do seksu z kobietą to prosta sprawa. Jak wiesz czego chcesz, jesteś świadomy swojej wartości i trochę sprytny to jest łatwe ! :)